Artykuły

Za udostępnienie treści artykułów związanych z projektem "Wariacje na szafę i wizerunek"  dziękujemy "Nowej Formacji"  i Magdzie Losce.

  • Karnawałowe szaleństwo


Miłośniczki rewolucji w swoich garderobach mogły po raz kolejny zmierzyć się z projektowaniem i kreatywnym recyclingiem ubrań, a to za sprawą spotkania w ramach projektu „Wariacje na szafę i wizerunek” realizowanego przez Gminny Ośrodek Kultury w Chybiu.

Karnawałowe szaleństwo

7 grudnia do siedziby Amatorskiego Klubu Filmowego „Klaps” w Chybiu przybyły dziewczyny, które pod wodzą miłośniczki mody – Klaudii Żur-Cymorek przerobiły nudne sukienki i spódnice w zwariowane karnawałowe kreacje.
Spotkanie otworzyła prezentacja przygotowana przez prelegentkę, dzięki której uczestniczki warsztatów zapoznały się z najnowszymi trendami obowiązującymi podczas karnawału. – Zdjęcia, które przedstawiłam miały przede wszystkim zainspirować dziewczyny – nie chciałam im niczego narzucać. Po obejrzeniu prezentacji starałyśmy się wspólnie z grupą popracować nad strojami i zastanawiałyśmy się co oryginalnego mogłybyśmy stworzyć. Warto dodać, że wybrałam proste elementy, które nie wymagają wybitnych umiejętności szwalniczych, tak aby z powodzeniem można było je wykorzystać na tego typu warsztatach – tłumaczy Klaudia Żur Cymorek.
Tak więc dziewczyny korzystając z inspiracji zawartych w prezentacji odświeżały wizerunek swoich spódnic i sukienek za pomocą kokard, wstążek, piór, cekinów i złotych elementów, które jak zapewniła Klaudia Żur-Cymorek, wpisują się w kanon obowiązujących trendów.
Tego typu spotkania są najlepszym dowodem na to, że aby podążać za modą oraz nadać nowy wygląd swoim starym bądź już nieco znudzonym elementom garderoby nie potrzeba wielkich nakładów finansowych czy nadzwyczajnych umiejętności, wystarczy jedynie zaglądnąć w zakamarki przepastnych pasmanteryjnych półek i popuścić wodze fantazji, a uzyskany efekt może być naprawdę zadziwiający.


  • Awangardowy podwieczorek

17 grudnia uczestniczki „Wariacji na szafę i wizerunek” miały okazję wziąć udział w kolejnej odsłonie projektu. Tym razem w siedzibie Amatorskiego Klubu Filmowego „Klaps” w Chybiu odbył się podwieczorek przy szafie. Spotkanie miało z pewnością niekonwencjonalny charakter, bowiem panie mogły wymienić się ubraniami.
Gości powitała koordynator projektu Anna Zachurzok. – Witam wszystkie osoby, które postanowiły zajrzeć do swoich szaf i przyniosły ze sobą ubrania oraz dodatki takie jak torebki, paski i apaszki, które bezużytecznie zalegały w zakamarkach garderoby. Dziś jest szansa, że zupełnie za darmo nabędziecie nową ciekawą bluzkę, szałową torebkę, kuszący szalik lub odjazdowy sweter. A jeśli nie weźmiecie udziału w wymianie to z pewnością skorzystacie z naszego bufetu – powiedziała A. Zachurzok. Jak się okazało chętnych do przeglądania piętrzących się stert ubrań nie brakowało, a można było w nich znaleźć prawdziwe perełki. Nie zabrakło także pokoju pełniącego rolę przebieralni, która była wszakże nieodzownym elementem spotkania.
Uczestniczki projektu jak zwykle wykazały się kreatywnością, bowiem niczym stylistki z dostępnych ubrań komponowały niecodzienne zestawy. I choć nie zawsze były one zgodne z obowiązującymi trendami to dostarczały im wiele zabawy i niezaprzeczalnie dobrego humoru.
Jak na podwieczorek przy szafie przystało nie zabrakło także pogawędki przy wspólnym stole oraz degustowania świątecznych wypieków. Niebanalne spotkanie okazało się ogromnym sukcesem, bowiem uczestniczki nie tylko wzbogaciły swoje szafy nowymi elementami garderoby, które na dodatek zdobyły zupełnie za darmo, ale spędziły również wieczór w miłym towarzystwie i udowodniły, że powyższy trend, który na dobre zagościł w wielu europejskich krajach ma rację bytu także w niewielkim Chybiu.

  • Niebanalne warsztaty

Uczestnicy projektu „Wariacje na szafę i wizerunek” realizowanego przez nieformalną grupę „Aktyw” działającą przy Gminnym Ośrodku Kultury w Chybiu z zapałem rozwijają swe umiejętności. Na początku listopada wzięli udział w kolejnej odsłonie warsztatów z szydełkowania, które ponownie prowadziła Urszula Kocur. Jak się okazało, szydełkowanie nie należy do najłatwiejszych czynności, więc w środowe późne popołudnie siedziba Amatorskiego Klubu Filmowego „Klaps” wprawdzie nie pękała w szwach, ale pojawiło się kilka osób, które chciały zmierzyć się z tą techniką. Panie pod okiem mistrzyni w tej dziedzinie ćwiczyły sposób w jaki należy ułożyć dłonie podczas szydełkowania oraz doskonaliły technikę robienia oczek łańcuszka, słupków czy półsłupków. Nie dziwi więc fakt, że uczestniczki nie posiadały się z radości, gdy ich robótki w końcu nabierały określonych kształtów, a w efekcie mogły je z powodzeniem wykorzystać przy wyrobie kolczyków czy broszek. Tymczasem 10 grudnia miłośnicy spędzania czasu z szydełkiem dali się ponieść atmosferze świąt Bożego Narodzenia. – Pani Urszula uznała, że trzeba pójść za świątecznym klimatem, wobec czego przyniosła prezenty dla swoich wiernych uczennic. Przygotowała im kolorowe świąteczne gwiazdki, które dziewczyny mogły wykonać również w trakcie spotkania i trzeba przyznać, że szło im to rewelacyjnie. Jak widać nauka przynosi efekty – stwierdziła Anna Zachurzok.
Z kolei 12 listopada warsztatowicze pod wodzą Klaudii Żur-Cymorek kontynuowali rewolucję w swoich szafach. Tym razem przynieśli ze sobą kolorowe męskie t-shirty, które w kilka godzin później zmieniły się nie do poznania, bowiem panie zrobiły z nich… naszyjniki. Jak widać wyobraźnia uczestników, a zwłaszcza prowadzącej, nie zna granic.
Nie mniejsze atrakcje czekały 19 listopada na osoby zebrane w salce AKF „Klaps” podczas warsztatów z wyrobu biżuterii. Agnieszka Witoszek podzieliła się z gośćmi kolejną porcją kreatywnych pomysłów. – Możecie wykonać korale, broszki, kolczyki, przypinki i inne ozdoby z filcu, koralików, nitek, wełny, skrawków tkanin czy koronek. Niewiele trzeba, aby zrobić małe kolorowe szaleństwa na własną rękę, szyję i ucho – zapewniła prowadząca. A uczestnicy korzystając z innowacyjnych koncepcji i wzorując się na multimedialnej prezentacji przygotowanej przez A. Witoszek z zapałem przystąpili do tworzenia licznych ozdób, dzięki którym z pewnością nie pozostaną niezauważeni na ulicy.
Projekt, jak zapewnia jego koordynator – Anna Zachurzok, ma na celu przede wszystkim wprowadzić odrobinę fantazji w szafę uczestniczek oraz wykorzystać lokalny potencjał. Po kilku spotkaniach kreatywnych działaczy bez obawy można stwierdzić, że założenia pomysłodawców sprawdzają się w stu procentach, bo warsztaty nie tylko rozbudzają wyobraźnię uczestników, którzy wzajemnie się inspirują i dzielą doświadczeniem, ale przede wszystkim integrują młodzież i nieco starsze pokolenie oraz zachęcają do wspólnego działania.

  • Podążając za fantazją

Projekt „Wariacje na szafę i wizerunek” realizowany przez nieformalną grupę „Aktyw” działającą przy Gminnym Ośrodku Kultury w Chybiu ruszył na dobre. Po wielkim sukcesie warsztatów z wyrobu biżuterii, 22 października w salce Amatorskiego Klubu Filmowego „Klaps” ochotnicy mogli zgłębić tajniki szydełkowania. – Mieliśmy pewne obawy wobec tych warsztatów, bo wydawało nam się, że będą się cieszyć mniejszym zainteresowaniem, ale okazało się, że frekwencja była rewelacyjna. I o dziwo na spotkanie wcale nie przyszły starsze panie – mistrzynie szydełka, tylko młode dziewczyny, które również chciały nauczyć się tej techniki – tłumaczy Anna Zachurzok, koordynator projektu.
Piątkowe warsztaty prowadziła Urszula Kocur, która sama opanowała tę niezwykle precyzyjną sztukę, a obecne wyrabia piękne serwetki i kapy. Zajmuje się także tworzeniem okazjonalnych dekoracji i stroików. – Pani Urszula pokazała nam swoje prace i co więcej, znając profil naszego projektu, proponowała dziewczynom przygotowanie elementów, które można wykorzystać przy wyrobie kolczyków i innych ozdób – dodaje A. Zachurzok. Wielu uczestników w piątkowe popołudnie po raz pierwszy miało kontakt z szydełkiem i uczyło się tej czynności niemal od podstaw. Jednak prowadząca była doskonale przygotowania do zajęć, bowiem przyniosła książkowe materiały pomocnicze, w których znalazły się oznaczenia umożliwiające łatwiejsze poruszanie się po wzorach. Ponadto Urszula Kocur nieustannie krążyła pomiędzy młodzieżą służąc dobrą radą, pomocą lub pomysłem. – Niektóre dziewczyny zniechęciły się do szydełkowania, a inne złapały bakcyla – postanowiły nawet wziąć do domu swoje zaczęte robótki, aby ćwiczyć w wolnym czasie. Piątkowe spotkanie było zaledwie zalążkiem, wprowadzeniem do tematu i myślę, że na następnym będą już powstawały konkretniejsze projekty, w których będzie można z powodzeniem wykorzystać szydełkowe umiejętności – stwierdza Anna Zachurzok.
Podczas trzygodzinnych warsztatów panowała niezmiennie przyjazna atmosfera, a kawa, herbata i dawka słodyczy dodawała uczestnikom energii do dalszych zmagań.
Z szydełkowaniem zmierzyli się: Kornelia Nowoczek, Liwia Borkowska, Agnieszka Borkowska, Justyna Krzempek, Katarzyna Krętusz, Daria Gwiżdż, Daria Łysień, Martyna Łysień, Izabela Krzywda, Anna Misiak, Beata Krymiec, Monika Misiak, Faustyna Derlich, Anna Herok, Agnieszka Witoszek, Joanna Surma i Kinga Lorańczyk.
Z kolei 30 października w siedzibie AKF „Klaps” goście, pod wodzą Klaudii Żur-Cymorek, mogli wziąć udział w kreatywnym recyclingu ciuchów, czyli przerabianiu ubrań z elementami projektowania garderoby. Prowadząca otworzyła spotkanie prezentacją, w trakcie której opowiedziała o wykorzystywaniu różnorodnych dodatków oraz zapoznała uczestników z najnowszymi trendami, wybierając ze świata mody te, które uznała za przydatne podczas sobotniego spotkania.
Młodzież miała za zadanie przynieść bluzki lub t-shirty, którym chciałaby nadać nowy, modny wygląd. – Wszyscy uczestnicy przynieśli ze sobą przynajmniej jeden element garderoby, a byli i tacy, którzy przynieśli ich kilka i udało im się nadać tym rzeczom nowy design. Klaudia pokazała nam jak przerobić ubrania żeby wpasować się w funkcjonujące trendy – opowiada Anna Zachurzok. Goście mieli więc do dyspozycji całą gamę pasmanteryjnych ozdób, począwszy od różnorodnych guzików, łańcuszków, tasiemek, cekinów, piór poprzez modne w tym sezonie tkaniny, takie jak sztuczne futra czy koronki. – Okazało się jednak, że przerabianie ciuchów jest dość ciężkim, a przede wszystkim czasochłonnym zajęciem. Po nadaniu koncepcji naszym ubraniom, trzeba było usiąść i wykonać benedyktyńską pracę – coś przyszyć, odpruć, ale można było też drzeć lub malować farbami – wyjaśnia A. Zachurzok.
Uczestnicy popisali się nie lada fantazją, łącząc najnowsze trendy z własnymi pomysłami. – Powstało kilka bardzo ciekawych przeróbek, które czekają w GOK na sesję fotograficzną, zaplanowaną na styczeń. Dodatkowym atutem warsztatów był fakt, że uczestnicy zderzyli się z obowiązującymi trendami i pokonywali własne przyzwyczajenia względem ubrań. Większość z nich robiła coś zupełnie nowego i sprawiło im to ogromną frajdę. Klaudia pokazała nam różne opcje, możliwości, i jak się okazuje powyższy sposób podchodzenia do własnej garderoby jest modny na świecie – zdradza Anna Zachurzok.
Z pewnością uczestnicy warsztatów są teraz bogatsi w nowe doświadczenia i inspirujące pomysły, ciekawe więc, w jakim kierunku poniesie ich wyobraźnia podczas kolejnych spotkań, które już niebawem odbędą się w siedzibie AKF „Klaps”.
W sobotnich warsztatach uczestniczyli: Paulina Cebula, Karolina Matusiak, Agnieszka Witoszek, Wiktoria Duch, Liliana Ochodek, Michalina Wizner, Justyna Bajcar, Joanna Surma, Ewelina Witoszek, Lilia Borkowska, Kornelia Nowoczek, Agnieszka Borkowska, Dagmara Raszka, Sławomira Kalisz, Zuzanna Kalisz. Nie zabrakło również Kamila Matusiaka, Rafała Witoszka i Rafała Cymorka, którzy towarzyszyli uczestniczkom spotkania. (mag)



  • Projekt wystartował

15 października w sali Amatorskiego Klubu Filmowego „Klaps” w Chybiu odbyło się pierwsze spotkanie w ramach projektu „Wariacje na szafę i wizerunek”, którego pomysłodawcą i realizatorem jest nieformalna grupa „Aktyw” działająca przy Gminnym Ośrodku Kultury. Piątkowe spotkanie poświęcono nauce robienia biżuterii, a sympatyków własnoręcznego wykonywania ozdób było wielu. I niech nikogo nie zmyli nazwa projektu, który potencjalnie miał być skierowany wyłącznie do przedstawicielek płci pięknej, bo w warsztatach uczestniczyli także panowie, co niewątpliwie ucieszyło twórców przedsięwzięcia.
Gości zebranych przy wspólnym stole przywitała Anna Zachurzok, zachęcając do kreatywnych działań i puszczenia wodzy wyobraźni. A w teoretyczną i praktyczną stronę własnoręcznego wykonywania biżuterii zebranych wprowadziła Agnieszka Witoszek. – Przedstawię wam dzisiaj różnorodne techniki robienia biżuterii. Nauczymy się między innymi filcować na sucho i mokro oraz zrobimy koraliki mulniaki – zapowiedziała aktywistka.
Uczestnicy warsztatów zostali najpierw wprowadzeni w tajniki filcowania na mokro za pomocą wełny czesankowej. Dowiedzieli się jak należy rozdzielać wełnę oraz jak połączyć pasma czesanki, aby powstała z nich twarda kulka, którą można później wykorzystać do tworzenia bransoletek czy korali. – Filcowanie na mokro to nic innego jak  połączenie łusek poszczególnych pasm wełny przy pomocy wody i mydła. Zmoczenie, namydlenie rąk oraz pocieranie fragmentu wełny spowoduje powstanie jednolitego tworu. Możemy sobie pomagać pocieraniem o matę z wypustkami lub o folię bąbelkową. Kiedy już w miarę uformujemy kulkę i pasma będą się trzymać razem, odciskamy wyrób i kontynuujemy tarcie. W momencie gdy we włóknach będzie mniej wody, tarcie będzie mocniej oddziaływać między łuskami wełny i pomoże się jej trwale połączyć – wytłumaczyła A. Witoszek. Goście ochoczo przystąpili do pracy, tworząc różnych rozmiarów kulki z wielobarwnej wełny.
Nie zabrakło także miłośników filcowania na sucho, które pozwalało na uformowanie z wełny rozmaitych kompozycji. Uczestnicy wbijając w wełnę specjalne igły, posiadające zadziory na zaostrzonych końcach, mieszali jej pasma, powodując jednocześnie, że nabierała ona jednolitego, pożądanego przez nich kształtu. Zadanie dla wielu okazało się łatwe i przyjemne, tym bardziej gdy spod ich rąk wychodziły różnobarwne kwiaty czy motyle, które po założeniu bigla lub agrafki błyskawicznie zamieniały się w kolczyki lub broszki. Jednak podczas cyklicznego nakłuwania warsztatowicze musieli uważać na ostrze igły, które z łatwością mogło się wymknąć i dość boleśnie zranić palec.
Nieco bardziej pracochłonną, ale dającą niezwykły efekt czynnością było tworzenie mulniaków, czyli owijanie koralików za pomocą muliny. Dzięki specjalnemu kleju, który nanoszono pędzelkiem na koralik, mulina doskonale do niego przywierała. – Nie musicie się martwić jeśli w trakcie pracy klej będzie wypływał spod muliny, bo gdy wyschnie staje się przezroczysty, a precyzyjnie owinięte koraliki wyglądają wręcz idealnie – dodała Agnieszka Witoszek.
Uczestnicy zaznajomieni z powyższymi technikami mogli więc podążać za swoją wyobraźnią i tworzyć różnorodne ozdoby, począwszy od broszek, wisiorków i korali poprzez kolczyki i bransoletki. Mieli także do dyspozycji bogato wyposażony stół na którym roiło się od bigli, koralików, piórek, mulin, sznurków, drucików, materiałów i wielu innych gadżetów. Nie zabrakło również bufetu, który dostarczał energii do powstawania coraz to nowych pomysłów.
W piątkowych warsztatach udział wzięli: Beata Krymiec, Daria Gwiżdż, Daria Łysień, Joanna Surma, Kinga Lorańczyk, Adrian Tomik, Monika Stasicka, Anna Herok, Marzena Kąkol, Kamil Lubański, Renata Kocur, Wioletta Matula, Szymon Ryszka, Justyna Bajcar, Kornelia Nowoczek, Liwia Borkowska, Faustyna Derlich, Wiktoria Duch i Liliana Ochodek. (mag)


  • Rewolucja w garderobie

Nieformalna grupa „Aktyw” z Chybia pod wodzą Anny Zachurzok po raz kolejny przystępuję do twórczych i jak zwykle nowatorskich działań. Projekt ich autorstwa pn. „Wariacje na szafę i wizerunek” uzyskał dofinansowanie w ramach programu „Działaj lokalnie 7”. – Już kilkakrotnie mogliśmy uczestniczyć w powyższym programie, bo „Odlotowa kuchnia objazdowa” i „Odlotowa kuchnia objazdowa na bis” także były finansowane w jego ramach. Jednak teraz postanowiliśmy zmienić profil i poszliśmy w stronę działań związanych z modą – zdradza koordynator Anna Zachurzok.
„Wariacje na szafę i wizerunek” to projekt skierowany do kobiet w różnym wieku zamieszkujących gminę Chybie. Jego naczelną ideą jest wymiana umiejętności, pomysłów i ubrań oraz próba odmiany własnego wizerunku. Pomysłodawcy kładą również silny nacisk na twórczy recycling ubraniowy, polegający na przerabianiu i przetwarzaniu garderoby. – Zamierzamy znowu uderzyć w tony ekologiczne, tak jak w przypadku projektu „NieChybnie – niebanalna sztuka użytkowa”, bo chcemy wymienić się ubraniami podczas „Podwieczorków przy szafie”. Zresztą ich przetwarzanie jest także działaniem ekologicznym – tłumaczy A. Zachurzok.
Celem projektu jest wprowadzenie odrobiny fantazji w szafy uczestniczek. – Będziemy namawiać dziewczyny do stworzenia całościowych kreacji, na które będą się składać przerobione fragmenty garderoby, torebki czy biżuteria. Chcemy urządzić sesję fotograficzną, aby uwiecznić te wyroby i na jej podstawie wydać broszurę ilustrującą nasze dokonania. Oczywiście nie będzie to wielki katalog, ale z pewnością będzie ładnie wydany, kolorowy i myślę, że ciekawy, bo liczę na szaleństwo w tym projekcie – stwierdza Anna Zachurzok.
Uczestnicy „Wariacji na szafę i wizerunek” mogą również liczyć na spotkania z wizażystką i fryzjerką, a co za tym idzie, na profesjonalne porady związane ze stylizowaniem fryzur oraz ze sztuką makijażu i wizażu. Ponadto dziewczyny nauczą się robić biżuterię, począwszy od modnych i nowoczesnych kolczyków, a skończywszy na równie wymyślnych naszyjnikach. W trakcie powyższych spotkań nie zabraknie elementów związanych z ekologią, bo zamysłem aktywistów jest stworzenie kolczyków z „odzyskanych” elementów oraz robienie toreb ze starych, plastikowych reklamówek. Poza tym grupa planuje zaprosić blogerkę, która opowie o swoich inspiracjach oraz o pisaniu bloga. Nie zabraknie również nauki szydełkowania i robienia na drutach. – Nie myślimy jednak o robieniu serwetek i skarpet zimowych tylko o przerabianiu rzeczy. Elementy wykonane na szydełku można wykorzystać do robienia biżuterii. Przy okazji będziemy mówić o trendach jesienno-zimowych – być może któraś z uczestniczek odważy się na metamorfozę – zastanawia się koordynatorka projektu.
Anna Zachurzok podkreśla, że grupa chce bazować w dużej mierze na lokalnym potencjale, bo takie jest zresztą założenie programu – żeby odwoływać się do lokalnych zasobów i działać na rzecz tutejszej społeczności. Tak więc panie z Kół Gospodyń Wiejskich zadbają o poczęstunek podczas „Podwieczorków przy szafie”, a wraz z innymi zaprzyjaźnionymi mistrzyniami drutów i szydełka poprowadzą niektóre warsztaty. Właścicielka chybskiego salonu fryzjerskiego wzięła pod swoje skrzydła spotkanie dotyczące wizerunku. Z kolei członkinie nieformalnej grupy „Aktyw” zdradzą uczestnikom projektu jak należy wyrabiać biżuterię oraz pokażą sposób w jaki można wykorzystać nieekologiczne reklamówki. Również sesja zdjęciowa będzie dziełem lokalnej fotografki. – Lokalny potencjał to kopalnia talentów, pomysłów i umiejętności. Trzeba tylko umieć z niego korzystać – uzmysławia A. Zchurzok. Efektem finalnym projektu będzie wystawa, która udokumentuje cykl spotkań, warsztatów i wspaniałych pomysłów, których z pewnością nie zabraknie kreatywnym uczestnikom „Wariacji na szafę i wizerunek”.
Projekt będzie trwał od października do lutego 2011 r. Spotkania będą się odbywały trzy razy w miesiącu w siedzibie Amatorskiego Klubu Filmowego „Klaps”. – Zamierzamy się dobrze bawić, rozmawiać, nawzajem inspirować i robić fantastyczne kreacje. Będziemy się dzielić posiadanym doświadczeniem, umiejętnościami i wiedzą. Spotkamy się, my dziewczyny z Chybia, te nastoletnie i te 50+ – deklarują „Aktywiści”. (mag)